Wbrew pozorom choroby skórne mogą być bardzo złożonymi dolegliwościami. Często trudno je wyleczyć, działając jedynie powierzchniowo. Aby odkryć źródło problemów i ułożyć skuteczną terapię, potrzebna jest wiedza z różnych dziedzin. Takie interdyscyplinarne podejście wyznaje właśnie psychodermatologia. Czym jest? W jakich przypadkach może być nam szczególnie potrzebna? O tym piszemy w dzisiejszym artykule.
Co to jest psychodermatologia?
To dość nowa specjalność łącząca teorię i praktykę psychologii, psychiatrii, dermatologii, kosmetologii oraz medycyny estetycznej. Pionierom psychodermatologii przyświecał jeden cel – chcieli odkryć związek u danej osoby między jej strukturą osobowości, sytuacjami stresogennymi a zmianami na skórze, z którymi się boryka. Wiedzieli, że problemy ze skórą często rozwijają się na tle np. zaburzeń depresyjnych, obsesyjno-kompulsywnych czy różnych fobii.
Czym zajmuje się psychodermatologia?
Interesuje się zaburzeniami, które pojawiają się (lub nasilają) w wyniku emocjonalnego stresu. Najczęściej należą do nich:
- atopowe zapalenie skóry,
- łuszczyca,
- liszaj na skórze,
- pokrzywka,
- trądzik (neuropatyczny i różowaty),
- łysienie plackowate.
Inną grupą dolegliwości, które bada psychodermatologia, są zmiany na skórze, wynikające z:
- kompulsywnych odruchów (np. drapanie się, obgryzanie paznokci, wyrywanie włosów),
- nerwicy lub depresji,
- zaburzeń psychicznych, którym nie towarzyszą faktyczne zmiany skórne, ale które powodują fizyczny dyskomfort i dolegliwości czuciowe identyczne z tymi pojawiającymi się przy chorobach dermatologicznych.
Choroby somatyczne – depresja i zmiany skórne
Mówimy tutaj o trzech przypadkach. (1) W pierwszym depresja jest konsekwencją zmian chorobowych zachodzących w całym organizmie lub naszą psychiczną reakcją obronną na zakażenie. Pojawia się najczęściej przy poważnych, przewlekłych schorzeniach skóry, np.: nowotworach, gruźlicy, toczeniu rumieniowatym. Może też być efektem bardziej codziennych dolegliwości, np.: atopowego zapalenia skóry, trądziku, liszaju, łuszczycy, łysienia, chorób wirusowych skóry.
(2) W drugim przypadku to problemy ze skórą są fizycznym skutkiem męczącej nas depresji. Bywa, że depresji nie towarzyszą podręcznikowe objawy. Pojawiają się natomiast pieczenie skóry czy świąd. Co ważne, objawów tych nie da się często połączyć z konkretną chorobą dermatologiczną, a dermatologiczne leczenie nie przynosi trwalej ulgi. Wyjściem jest wtedy załagodzenie stanów depresyjnych.
(3) Trzeci przypadek to depresja jako pewnego rodzaju skutek uboczny leczenia zmian skórnych. Stany depresyjne mogą być wywoływane w trakcie przyjmowania niektórych leków przeciwnowotworowych, przeciwgruźliczych czy steroidów.
Zdrowie skóry przy zaburzeniach obsesyjno-kompulsywnych
Zaburzenia te zalicza się do szerokiego grona zaburzeń nerwicowych. Chorzy cierpią, ponieważ nie mogą uwolnić się od natrętnych myśli czy przymusu wykonywania niektórych czynności. Co gorsza, często są świadomi absurdalności swojego postępowania. Stawiany przez nich opór jest jednak nieskuteczny. Przy zaburzeniach obsesyjno-kompulsywnych ludzie np. bardzo często myją ręce silnymi środkami w celu lepszej dezynfekcji (czasem do kilkudziesięciu razy dziennie – nawet jeśli okoliczności tego nie wymagają), drapią się, obgryzają paznokcie, skubią skórę. Czynności te przybierają charakter rytuałów. Oznacza to, że chory czuje przymus mycia rąk przez np. 10 min i jeśli ktoś mu przerwie (np. zapuka do łazienki), cały proces mycia trzeba powtórzyć od nowa. Długotrwałe drażnienie skóry przy zaburzeniach obsesyjno-kompulsywnych skutkuje pojawieniem się różnych problemów dermatologicznych. Zmiany skórne na dłoniach niezwykle trudno zaleczyć, ponieważ chory nie daje skórze odpocząć. Terapia dermatologiczna musi więc iść w parze ze wsparciem psychologicznym.
Uważnie obserwuj
Podsumowując, w przebiegu fizycznych dolegliwości czynniki psychiczne są ogromnie istotne. Dotyczy to także zmian skórnych – mogą być zarówno efektem, jak i przyczyną naszej pogarszającej się kondycji psychicznej. Dzięki holistycznemu podejściu psychodermatologii jesteśmy w stanie trafniej rozpoznać problem, a co za tym idzie szybciej wyzdrowieć.